Jestem dziś wdzięczna i dumna (2014)

Marsz pamięci i modlitwy, 19 sierpnia 2015. Na czele idą: Zbigniew Nosowski, wiceambasador Izraela Ruth Cohen Dar, prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak, starosta otwocki Mirosław Pszonka.
Fot. Aldona Piekarska

Tekst wystąpienia wiceambasador Izraela w Polsce, Ruth Cohen Dar, podczas marszu pamięci i modlitwy w 72. rocznicę zagłady otwockich Żydów, 19 sierpnia 2014 r.

Szanowni Goście, drodzy Przyjaciele!

Zgromadziliśmy się w tym malowniczym mieście, aby upamiętnić żydowską społeczność, która do czasu Holokaustu żyła tutaj pełnią życia.

Ziarna tej społeczności zostały zasiane pod koniec XIX wieku. Z upływem czasu żydowska wspólnota rosła i żyła w pokoju ze swoimi sąsiadami. Straszliwy okres Holokaustu zniszczył to życie – 12 tys. ludzi zginęło z głodu i chorób lub zostało zamordowanych w obozie w Treblince.

Były wówczas jednakże promyki nadziei. Podczas tamtych przerażających dni w Otwocku świeciło światełko – byli nim ci Polacy, którzy wyciągnęli pomocną dłoń do swoich żydowskich sąsiadów.

Jestem dziś wdzięczna i dumna. Dumna z żydowskiego dziedzictwa, które upamiętniamy i wdzięczna każdemu z Was za wspólny udział w tym wydarzeniu. Choć w Otwocku nie ma już Żydów, otwocczanie ciągle pamiętają i szanują ich wspomnienie.

W marszu uczestniczą mieszkańcy miasta, ale też przybysze z daleka, Żydzi i nie-Żydzi, młodzi i starzy. Idziemy wspólnie, niosąc pamięć o strasznych czasach, lecz idziemy też z nadzieją – nadzieją na lepszy świat.

Państwo Izrael, przyjmujące imigrantów z całego świata, Ocalałych z Zagłady i tysiące Żydów wygnanych z krajów arabskich, przez cały czas swojego istnienia żyje doświadczeniem Zagłady. Nadzieja na pokój i poczucie wartości życia zawsze wskazywały nam drogę i nadal prowadzą tą właściwą nawet w niespokojnych czasach.

Dzisiejsze wydarzenie – mój pierwszy marsz ulicami Otwocka – na zawsze zapadnie w mojej pamięci.

Pragnę wyrazić wdzięczność panu Zbigniewowi Nosowskiemu za zorganizowanie tego wydarzenia i podziękować również Prezydentowi Otwocka Zbigniewowi Szczepaniakowi. Dziękuję Państwu!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *