Zbigniew Nosowski: Koncert dla nas i dla Nusfeldów

Karolina Cicha. Fot. Michał Heller, karolinacicha.eu

Splatały się w Otwocku żydowskość i polskość, zwoje Tory i polski patriotyzm, bezinteresowna ofiarność i podłość. A my symbolicznie spotykamy się tu dzisiaj na koncercie pieśni żydowskich. 

Tekst wprowadzenia przed koncertem Karoliny Cichej „Pieśni żydowskie z Podlasia”, wygłoszonego przez przewodniczącego Społecznego Komitetu Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich, Otwock, 24 sierpnia 2022 r.

Serdecznie witam wszystkich Państwa, którzy tu przybyli z bliska i z daleka; tych, którzy są tu ze świadomego wyboru i tych, którzy akurat przechodzili ulicą i się zatrzymali – jak to przy koncertach plenerowych. Cieszę się bardzo, że ten wieczór będziemy mogli spędzić, słuchając pieśni żydowskich z Podlasia w wykonaniu pani Karoliny Cichej z zespołem.

Organizatorem koncertu jest Miasto Otwock, za co bardzo dziękuję prezydentowi Jarosławowi Margielskiemu oraz pracownikom Urzędu Miasta, którzy wspierali tę inicjatywę. Dziękuję też Jolancie Pełce z Europejskiego Instytutu Kultury za nieocenioną pomoc i współpracę. Ale ponieważ koncert odbywa się z inicjatywy organizatorów obchodów 80. rocznicy zagłady otwockich Żydów – Społecznego Komitetu Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich oraz Towarzystwa Przyjaciół Otwocka – dlatego poproszono mnie o wprowadzenie.

Miałem zamiar jedynie Państwa tu przywitać i przekazać scenę artystce, ale to ona sama – gdy zaczęliśmy rozmawiać o historii Otwocka – poprosiła mnie, abym powiedział przed koncertem kilkanaście zdań o miejscu, w którym się znajdujemy, i o tym, dlaczego tak ważne jest, że właśnie tutaj zabrzmią te pieśni.

Kino Nusfeldów

Otóż jesteśmy pod otwockim Teatrem Miejskim im. Stefana Jaracza. Historia tego budynku jest niezwykle ważna i mocno powiązana z życiem otwockiej społeczności żydowskiej, która przed II wojną światową stanowiła ponad połowę mieszkańców miasta.

Budynek ten został wybudowany w latach 20. XX w. przez żydowską rodzinę Nusfeldów. Prowadzili tu oni kino, najpierw nieme pod nazwą „Świt”, a później – po rozbudowie i modernizacji – kino „Oaza”, już jako kino dźwiękowe. Przedsiębiorczy Nusfeldowie działali z rozmachem. Zachowały się informacje o tym, że w maju 1935 r. Wolf Nusfeld jeździł do Nowego Jorku, gdzie spotykał się z przedstawicielami wytwórni filmowej Paramount Pictures.

Współwłaścicielami kina „Oaza” przed wojną było rodzeństwo Nusfeldów: dwie siostry i dwóch braci. Żadna z tych osób nie dożyła końca wojny. Motel poległ, walcząc w szeregach Wojska Polskiego we wrześniu 1939 r. Wolf zginął rozstrzelany przez Niemców 11 listopada 1939 r. za to, że ukrył materiały wybuchowe. Rajzla i Chana zostały zamordowane w sierpniu 1942 r. w komorach gazowych obozu zagłady w Treblince.

Chana Nusfeld znana jest otwocczanom (i nie tylko) jako Anka, żona Calka Perechodnika, członka żydowskiej policji w otwockim getcie, autora wstrząsającej autobiografii kilkakrotnie wydawanej po polsku, obecnie pod tytułem „Spowiedź”. Perechodnik liczył, że pracując w policji, uratuje chociaż swoją rodzinę. Jednak pamiętnego tragicznego 19 sierpnia 1942 r., gdy Niemcy wywozili otwockich Żydów do Treblinki, Calek bezradnie patrzył, jak jego żona i dwuletnia córeczka wsiadają do pociągu śmierci.

Po wojnie budynek został ośrodkiem kultury i siedzibą teatru amatorskiego z pięknymi tradycjami. Po remoncie w roku 2017 udało się tu uruchomić także projekcje kinowe. W ten sposób, z inicjatywy ówczesnego dyrektora Otwockiego Centrum Kultury, Sebastiana Rakowskiego, powróciła do otwockiego życia publicznego nazwa Kino „Oaza”.

Synagoga Goldbergów

Ale ważne też, co było po drugiej stronie torów. Tuż obok nas stoi otwocki ratusz. A naprzeciwko niego, za torami, przy ulicy Warszawskiej stała miejska synagoga, zwana synagogą Goldberga.

W książce „Sosny otwockie” wydanej w 1935 r. Cezary Jellenta pisał o niej: „Prostotą klasyczną, prawie że grecką, odznacza się synagoga bielejąca wśród zieleni na wprost Magistratu”. Zbudowano ją w 1927 r. na posesji Szlamy i Chawy Goldbergów według projektu inż. Eugenii Jabłońskiej, ówczesnej architektki miejskiej, autorki obecnego wyglądu otwockiego ratusza. Synagoga była duża, mieściła 650 osób. Obok niej działała biblioteka z olbrzymim zbiorem ksiąg religijnych oraz dom modlitwy dla wybitnie zdolnych studentów litewskich jesziw.

Burmistrz Otwocka, wychodząc na balkon swego gabinetu, patrzył na tę właśnie synagogę, największą w naszym mieście. Zawsze zresztą burmistrz miał żydowskiego zastępcę, a 11 z 24 radnych miejskich reprezentowało społeczność żydowską. Tak stanowiło porozumienie zawarte przez mieszkańców naszego miasta u początków niepodległej II Rzeczypospolitej, w roku 1919. Podczas polskich świąt państwowych nauczyciele z otwockich szkół żydowskich prowadzili swoich uczniów do synagogi Goldberga, a rabin miejski przemawiał tam do nich po polsku.

Synagoga Goldberga została spalona przez Niemców w październiku 1939 r., rozebrana latem 1940 r. Gdy płonęła, to dwaj mieszkańcy sąsiadującego z nią pensjonatu (stojącego dokładnie naprzeciwko miejsca, gdzie teraz jestem) – rzucili się ratować zwoje Tory. Byli to współwłaściciel domu Gerszon Randoniski i mieszkający tam Urke Nachalnik. Wkrótce zostali ujęci przez Niemców, a następnie rozstrzelani, wraz ze wspomnianym już Wolfem Nusfeldem, współwłaścicielem kina „Oaza”. Niestety, polska sąsiadka doniosła na nich, że zakopywali skrzynki z dynamitem.

*

I tak splatały się tutaj żydowskość i polskość, zwoje Tory i polski patriotyzm, bezinteresowna ofiarność i podłość. A my symbolicznie spotykamy się tu dzisiaj na koncercie pieśni żydowskich. Z nadzieją, że i Otwock, i Polska będą także w przyszłości dobrym miejscem dla obywateli różnych religii, wyznań, narodowości i przekonań.

A śpiewać będzie Karolina Cicha, znakomita wokalistka, kompozytorka i multiinstrumentalistka, czołowa artystka polskiego folku, zafascynowaną tradycyjną muzyką mniejszości północno-wschodniej Polski. Sama najlepiej przedstawi i pieśni, i towarzyszących jej muzyków – wszak jest także doktorem literaturoznawstwa. Ja tylko powiem, że myślę, iż w tym miejscu będzie Pani śpiewać dla nas współczesnych, ale także dla Nusfeldów i innych pomordowanych brutalnie otwockich Żydów, a także dla następnych pokoleń, aby „nigdy więcej”…

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *