Nawet cieć konspirował (Henryk Jętkiewicz, Janina Jętkiewicz, Maria Łopuszańska)

Od prawej: Janina Jętkiewicz, Henryk Jętkiewicz, Maria Jętkiewicz, Janka Feldman, wiosna 1945. Z archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego

Henryk Jętkiewicz (1894-1978)
Janina Jętkiewicz, z domu Markiewicz (1902-1985)
Maria Łopuszańska, z domu Jętkiewicz (1928-)

Janina i Henryk Jętkiewiczowie wraz z córką i synem mieszkali w Warszawie przy ul. Twardej. Byli działaczami podziemia. Jak wspomina ich córka Maria w wywiadzie dla portalu www.sprawiedliwi.org.pl: „W mieszkaniu było wszystko – konspiracja, komplety gimnazjalne, ćwiczyła podchorążówka AK, łączniczki przynosiły paki bibuły”.

W marcu 1942 r. Zofia Kossak-Szczucka – pisarka, współzałożycielka Rady Pomocy Żydom „Żegota” – poprosiła Jętkiewiczów, by ukryli dwie Żydówki: Różę (Rejzlę) Feldman z dziewięcioletnią córką Janką, które po dramatycznych przeżyciach uciekły z getta w Krakowie (były m.in. przez około miesiąc dobrowolnie zamurowane w ślepym korytarzu piwnicy).

Janina Jętkiewicz spontanicznie zaaprobowała propozycję pisarki, z którą była spowinowacona. Jej mąż miał jednak zastrzeżenia. Bał się narażać życia całej rodziny. Zofia Kossak przekonała go jednak swoim autorytetem.  

Róża i Janina Feldman posiadały już, wyrobione jeszcze w Krakowie, fałszywe metryki z Wilna na nazwisko Kwiatkowskie. Były wycieńczone, chorowały na gruźlicę. Jętkiewiczowie odstąpili im jeden pokój. Według wspomnień Marii „Pani Róża tak była strasznie wystraszona, że w ogóle z pokoju nie wychodziła”.

Wkrótce Janina Jętkiewicz umieściła chorą Różę Feldman w warszawskim szpitalu Dzieciątka Jezus, a Jankę w sanatorium dziecięcym w Otwocku. Stan pani Feldman był ciężki, po kilku miesiącach zmarła. Pochowano ją w grobie dla ubogich, gdyż w ówczesnej sytuacji nie można było ujawniać jej nazwiska i pochodzenia. „Mama przyrzekła jej, że zaopiekuje się Janką – wspomina Maria Łopuszańska. – Dostała od niej adresy jej braci. Jeden mieszkał w USA, drugi w Izraelu. Mieli pomóc w wykształceniu dziecka po wojnie”.

Od połowy 1943 r. Jętkiewiczowie co tydzień jeździli do Janki Feldman do Otwocka, wożąc jedzenie i słodycze. Po kilku miesiącach wróciła do zdrowia i do ich warszawskiego domu. Jak mówi Maria Łopuszańska: „Znajomym się powiedziało, że to dziecko uratowane z Zamojszczyzny. W naszym domu nawet cieć konspirował i wszyscy kryli się nawzajem. Janka traktowała mnie jak starszą siostrę. Uczyłam ją czytania i rachunków, tata – angielskiego“.

W Powstaniu Warszawskim Marysia i Janka przeszły wspólnie szlak bojowy batalionu „Odwet”. Janina była komendantką plutonu kobiecego. 8 października 1944 r. wyszły z ruin Warszawy. Następnie Jętkiewiczowie z Janką wyjechali razem do Płocka. Do Warszawy wszyscy wrócili w roku 1946.

Janina Feldman (po mężu: Pietrasiak) ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Warszawskim i tu mieszkała. Również Maria Łopuszańska mieszkała w Warszawie. O relacjach z Janiną Maria mówiła: „Jesteśmy jedną rodziną“.

6 maja 1997 r. Instytut Jad Waszem uznał Henryka i Janinę Jętkiewiczów oraz ich córkę Marię Łopuszańską za Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Opr. Zbigniew Nosowski

Pierwotna wersja tego tekstu została opublikowana w specjalnym numerze samorządowego miesięcznika „Gazeta Otwocka” (nr 7/2012), poświęconym otwockim Sprawiedliwym