Mieszkali tu i pracowali żydowscy właściciele domów i zwykli lokatorzy, najemcy, rzemieślnicy, kupcy, lekarze, nauczyciele, urzędnicy. Chcemy przywrócić i zachować pamięć o nich.
Podczas marszu pamięci i modlitwy w Otwocku przedstawiane są nazwiska żydowskich mieszkańców wybranych ulic Otwocka. Opracowania te przygotowuje Jadwiga Rakowska, emerytowana nauczycielka, wieloletnia działaczka Towarzystwa Przyjaciół Otwocka i sekretarz Społecznego Komitetu Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich. Tę listę pani Rakowska odczytała 19 sierpnia 2020 r.
Ulica Władysława Reymonta do roku 1925 nosiła nazwę Wiązowska Graniczna. Była i jest jedną z najdłuższych ulic Otwocka. Przed wojną zaczynała się na granicy z osadą Świder, a kończyła tuż przed wsią Jabłonna. Przeważał bruk, czyli „kocie łby”, reszta to piasek. Po obu jej stronach wśród otwockich sosen, akacji, krzaków bzu, stały domy – w większości drewniane parterowe, ale i piętrowe, oczywiście wszystkie z werandami, w stylu świdermajer. Niestety, gdzieniegdzie już otynkowane i kilka murowanych.
Prawdziwą ozdobą ulicy i znaczącym miejscem dla Żydów była dwukondygnacyjna murowana synagoga Weinberga – na rogu ulic Reymonta i Żeromskiego. Pozostały po niej tylko fundamenty. Przy ul. Reymonta 58 mieszkał cadyk z dynastii kozienickiej Aron Jehiela Hofstein. Po jego dworze pozostały tylko sosny. Żydowskie Stowarzyszenie Przeciwgruźlicze „Brijus-Zdrowie” wybudowało swoje sanatorium – Reymonta 55. Bardzo prężnie działał Zarząd Towarzystwa Wspierania Biednych Żydów „Tomchaj-Chojlim” – Reymonta 24. W wielu willach przy tej ulicy funkcjonowały żydowskie pensjonaty: np. w willi „Nicea”, „Adria”, „Sterna-Wiernik”, do których przyjeżdżali Żydzi z całego kraju, aby tu wypoczywać i się leczyć. Mahoniowe powietrze, spokój, zieleń otwocka bardzo temu sprzyjały.
W domach przy ul. Władysława Reymonta, jak i całym Otwocku mieszkali i pracowali żydowscy ich właściciele i zwykli lokatorzy, najemcy, rzemieślnicy, kupcy, lekarze, nauczyciele, urzędnicy. Chcemy przywrócić i zachować pamięć o nich, o naszych żydowskich współobywatelach polskich, współmieszkańcach, sąsiadach. Oni też budowali Otwock z wiarą we własne siły, w Boga oraz w następców kontynuujących ich pracę dla rozwoju swojego miasta, małej ojczyzny. Mamy obowiązek pamiętania, wdzięczności i szacunku.
W kwietniu 1939 r., na potrzeby przeprowadzenia wyborów samorządowych, urzędnicy otwockiego Magistratu wpisali na listy wyborcze między innymi nazwiska wszystkich żydowskich mieszkańców ulicy Władysława Reymonta. Oto one:
- Adergold
- Ajzenberg
- Aksel
- Albersztein
- Bartenbaum
- Bendel
- Biberman
- Blass
- Bleżowski
- Blumberg
- Boczmak
- Bonder
- Borkun
- Brenner
- Bresler
- Bromberg
- Bursztyn
- Celmajster
- Ciesielski
- Cukierman
- Czarny
- Dawidsohn
- Dobroczyn
- Egerwald
- Eisenberg
- Epsztein
- Erlichster
- Fastag
- Feldman
- Felner
- Frajman
- Frenkiel
- Frydman
- Fuks
- Gelperin
- Gerszonowicz
- Gertner
- Głowiczower
- Goldberg
- Goldcymer
- Gotfryt
- Gotlieb
- Grabie
- Grajfman
- Guterman
- Halpryn
- Handfus
- Hochberg
- Hochman
- Józefowicz
- Judelewski
- Kachane
- Kahan
- Kagan
- Kantorowicz
- Katz
- Kernberg
- Kerszenbaum
- Kiejzman
- Klajman
- Kogut
- Kohn
- Kołkowicz
- Kon
- Konstantyner
- Korngold
- Kozak
- Krajnenberg
- Kryształ
- Kuperman Gołda
- Kurlandzki
- Landau
- Lande
- Lederer
- Litwak
- Majzlisz
- Maliszewer
- Mański
- Mendelbojm
- Merfisz
- Milech
- Mirer
- Młotek
- Monder
- Neustadt
- Niedźwiedzki
- Nisberg
- Nisenbaum
- Nysberg
- Ofgang
- Orbach
- Pereplotczyk
- Perewil
- Poler
- Potażnik
- Rafałowicz
- Rajchman
- Rajszer
- Rechtman
- Rerer
- Rotman
- Rotsztejn
- Rus
- Sadowski
- Seydenboytel
- Siedlecki
- Sieradzki
- Solniczka
- Stup
- Szczygieł
- Szenicer
- Szpigielman
- Szteinberg
- Szterenfeld
- Temkin
- Tenenbaum
- Tenenholc
- Urtrejer
- Wajdenfeld
- Wajngarten
- Wajnsztek
- Wajsman
- Warszawski
- Wassergold
- Wasergold
- Wejngarten
- Weitzner
- Wilner
- Wolsztejn
- Zajdenbajtel
- Zibenberg
- Złote
- Zyderman
- Zylberberg
- Zylberman
- Zylberszporn
- Zylbersztejn
- Zynger
- Zyngier
- Zyserman
- Zysman
- Żak-Rabinowicz
- Żołtabroda
- Żytnik
Za wymienionymi nazwiskami kryją się często całe wielopokoleniowe rodziny: dziadkowie, rodzice, dzieci i wnuki.
Przytłaczająca większość z nich zginęła w obozie zagłady w Treblince oraz w kolejnych masowych egzekucjach po 19 sierpnia 1942 r. Ocaleli tylko nieliczni dzięki odwadze polskich sąsiadów. Pamiętajmy o nich wszystkich!
Jadwiga Rakowska